2. Większa odporność.
Górskie wędrówki to przede wszystkim wdychanie świeżego powietrza. Zmienne nastroje pogodowe na szlaku sprawiają, że lepiej poradzimy sobie z chorobami. Nabywamy większa odporność, a ta będzie niezwykle cenna, kiedy nadejdą pochmurne i zimne dni. To wszystko faktycznie jest możliwe, ale musimy regularnie organizować sobie takie wycieczki, byśmy mogli cieszyć się dobrym zdrowiem. Wtedy to na długi czas zapomnimy jakie to jest uczucie mieć katar i być przeziębionym.
3. Silny organizm.
Planując kolejne zdobywanie szczytów możemy być pewni, że usprawnimy pracę układu krwionośnego i oddechowego. Wchodząc coraz wyżej nasz organizm jest coraz lepiej dotleniony. Zdrowotne korzyści są tu bezcenne – wpływamy na lepszą kondycje płuc i serca. Na tym jednak nie koniec. W obecnych czasach wielu ludzi ma problemy z tarczycą. Górskie wędrówki pozytywnie na nią wpływają. Jeśli i to dla niektórych jest zbyt mało to dodajmy, że poprzez taką aktywność fizyczną obniżamy ryzyko nadciśnienia tętniczego, zawału serca czy nowotworów.
4. Atrakcyjna sylwetka.
Często uprawiamy sporty, które angażują jedynie kilka partii mięśni. To sprawia, że nasza sylwetka może później wyglądać nie tak jak tego chcieliśmy. Nieco inaczej wygląda to w przypadku spacerów. W tej sytuacji angażujemy praktycznie całe nasze ciało. Chodzenie po górach to trening ogólnorozwojowy. Wiele osób uważa, że pracują tu tylko łydki i uda. Tak naprawdę prócz nich do pracy zaangażowane są również pośladki, brzuch czy ręce. Taka systematyczna aktywność fizyczna pozwala skutecznie walczyć z nadwagą. Możemy zrzucić zbędne kilogramy, a przy okazji wyrzeźbić swoja sylwetkę. Ciało będzie bardziej jędrne. Poprawi się także kondycja naszej cery, a cellulit będzie mniej widoczny. Dodajmy, że godzina spacerowania po górach to możliwość spalenia ok. 400 kcal.
Co do tych pięciu punktów, które dotyczą przede wszystkim zdrowia i kondycji fizycznej, mogę tylko przybić piątkę 🙂
A dodałabym
poznawanie ludzi o podobnych zainteresowaniach, a nawet pasjonatów. I być może zaspokojenie potrzeby przynależności – w tym przypadku, do grupy „górołazów”. 🙂
To oczywiście nie wszystko, skądże, ale na dzisiaj dość. 🙂